A obecnie "siedzą" dwie uszyte przeze mnie poduszki. Poszewki są ze starej spódnicy mojej mamy. A, że kolor i wzór materiału bardzo pasował do pokoju, garderoba została przerobiona:)
Kanapa to nabytek z Ikei- EKTORP. Wygodna, dodatkowo pokrowiec można zdjąć i wyprać, albo wymienić na inny. Przy Małym Łobuziaku i Kici to dobre rozwiązanie.
Ściana za kanapą jeszcze pusta- zegar czeka na swój wielki dzień i chwilę czasu od mojego Małżonka:) Do świąt prawdopodobnie zawiśnie:)
Zdjęcia słabe w kolorze- kanapa jest szara, ściana też- tylko jasna. - ale pogoda deszczowa i pochmurna więc zdjęcia podobne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz