wtorek, 18 listopada 2014

Paleciak

Pierwszy raz taki stolik wykonany z europalety zobaczyłam gdzieś w internecie, jakieś dwa lata temu. Bardzo mi się spodobał. W starym mieszkaniu nie było możliwości, aby taki się pojawił i po prostu o nim zapomniałam.
Po przeprowadzce do nowego miejsca, logiczne było, że mała ława do kawy długo z nami  nie zostanie, bo nie pasuje do tego miejsca. Sporo czasu poszukiwaliśmy stolika idealnego. Niestety nic ciekawego za rozsądne pieniądze się nie trafiło. Wtedy powrócił do mnie pomysł paleciaka. I pomimo kilku komentarzy od moich bliskich, że taki stolik jest owszem fajny, ale na balkon/taras/podwórko, postanowiliśmy z mężem trochę się wysilić i spróbować zrobić go samodzielnie.
Dostaliśmy paletę, praktycznie nową, mąż ją poprzycinał na długość która była odpowiednia.Później długi proces szlifowania, malowanie, skręcenie całości oraz przykręcenie kółeczek i po dwóch tygodniach stolik był gotowy. Cieszy nie tylko dlatego, że jest ładny, ale został zrobiony przez nas zupełnie samodzielnie (to było pierwsze takie przedsięwzięcie- już wiadomo, że nie ostatnie:)). Moim zdaniem wyszło super! My jesteśmy bardzo zadowoleni. Inni też zmienili zdanie:)


Koszyki chyba będą musiały przejść mała metamorfozę i zostać przemalowane. Nie koniecznie na biało, ale na jakiś jednolity (może orzechowy) kolor.


Deseczki specjalnie nie są idealnie równe, wkręty także są widoczne umyślnie. :)

Stolik jest na kółkach, które posiadają blokadę. Mały Łobuziak też go uwielbia- wspina się na niego i chcę na nim jeździć:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz